Minisiłownia w pokoju

Dziś aktywny styl życia jest bardzo modny. Każdy próbuje w swoim zabieganym trybie znaleźć choć godzinę czasu dla siebie. Niestety nie zawsze mamy czas, by jeździć na treningi na siłownie. Poza tym są osoby, które wolą ćwiczyć same. W tym przypadku warto pomyśleć o stworzeniu własnej minisiłowni w domu. Tym bardziej, że nie jest to zadanie niewykonalne. Oczywiście pierwsze pytanie jakie sobie zadajemy to czy mamy odpowiednią powierzchnię na ćwiczenia. Pamiętajmy, że nie musimy w tym przypadku wynosić mebli, itp. Przyjmuje się, że dobrze by było, gdyby powierzchnia wynosiła ok. 15 metrów kwadratowych. Choć im więcej, tym lepiej. Oprócz powierzchni ważny jest również plan, najlepiej by był to kwadrat. Warto również zwrócić uwagę, czy nasze pomieszczenie ma okno, podczas ćwiczeń należy zadbać o odpowiedni przepływ powietrza.

Kolejnym etapem będzie wybór odpowiedniego sprzętu. Są pewne przyrządy, które stanowią podstawę i należy je mieć. Zalicza się do nich m.in. ławkę do ćwiczeń i oczywiście hantle. Jeśli chodzi o te ostatnie to warto zainwestować w różne opcje obciążeniowe, by odpowiednio je z czasem zmieniać. Już ten sprzęt pozwoli nam wykonywać wiele ćwiczeń w domowym zaciszu. Będąc już nieco bardziej zaawansowanym może nam to nie starczyć. W tym przypadku warto kupić atlas, choć zajmuje on więcej miejsca. Ale przecież nasza siłownia nie musi składać się tylko z takich przyrządów. Ostatnimi czasy popularny jest spinning. Trening wykonujemy na rowerze stacjonarnym. Jego zaletą jest fakt, że nie zajmuje on dużo miejsca i właściwie każdy z nas może sobie na niego pozwolić. Jak siłownia to również nie może w niej zabraknąć bieżni stacjonarnej.

To doskonała propozycja dla biegaczy czy osób, które lubią długie, czasem szybsze spacery. Niezależnie od pogody możemy odbyć trening. Jak widać mini siłownia w pokoju jest możliwa do zrealizowania. Warto jednak wcześniej zastanowić się nad własnymi celami, gdyż miejsca nie jest dużo, a już jeden sprzęt zajmuje niemałą powierzchnię.